Pokój Pastelowy
Miał zupełnie inaczej wyglądać. Planowałam tu niebieskie tapety Toile-de-Jouy i bardzo słodkie umeblowanie, a wyszedł pokój i chłodny i ciepły zarazem. Jak na razie budzi wśród gości bardzo pozytywne reakcje. W łazience kafelki o wzorze, który zobaczyliśmy na bardzo oryginalnej wannie. Od środka wyłożona była właśnie kafelkami ceramicznymi, ułożonymi pod kątem tak, aby objąć wszystkie zakręty i obłości. Dorabialiśmy w Manufakturze brakujące i tak wzór zagościł też na naszych ścianach.
Dalej – łazienka Pokoju Pastelowego to jedyne miejsce w pałacu, które ma okno na zachód. Wszystkie pozostałe zamurowano. Pytacie dlaczego? Bo z wiatrami zachodnimi nie da się wygrać. A w XIX w. poprzedni właściciele pałacu nie mieli szans ogrzać tych 50-metrowych pokojów o ponad 5,5-metrowej wysokości, kiedy wiatr przeciskał się przez framugi okien. Ale zachód to też słońce – i w tej łazience tworzy ono absolutnie niesamowite czerwonawo-pomarańczowe smugi świetlne, kiedy zbliża się ku horyzontowi. Zachodnia strona to też bezkresne pola – a latem królują na nich Kumaki. To rodzaj żaby, który pohukując o zmierzchu nadaje Mazurom od wieków zupełnie czarodziejskiego klimatu. I kiedy czytałam wspomnienia Marion Donhoff z czasów Jej młodości na Mazurach – czułam jakby świat się tu zatrzymał.
Szczegóły dotyczące cen i rezerwacji w zakładce „Pokoje”.